| Malcolm Wilson, dyrektor M-Sportu czyli zespołu rajdowego który negocjował z Robertem Kubicą pomimo tego że sam Robert odrzucił jego propozycje wypowiedział się bardzo pozytywnie na temat debiutu Kubicy na Kanarach oraz samego wyboru rajdów przez niego. Wspomniał także co nie co o nieudanym kontrakcie. |
Te słowa bardzo cieszą i świadczą na pewno o tym że Robert "kiepskim kierowcą rajdowym nie jest" i jest on szanowany w środowisku rajdowym. Sam Pan Wilson wykazał się tym że umie on przegrywać i nie musi pokazywać humorków jak to się w niektórych przypadkach zdarzało : ).
Z oficjalnych wypowiedzi możemy wywnioskować że szef M-sportu uważa Roberta za jednego z faworytów marcowego rajdu ERC czyli
Z oficjalnych wypowiedzi możemy wywnioskować że szef M-sportu uważa Roberta za jednego z faworytów marcowego rajdu ERC czyli
Rally Islas Canarias – El Corte Inglés (21-23 marca) !
Poniżej już oficjalne wypowiedzi : )
- Nie ma wątpliwości, że na asfalcie będzie w czołówce – stwierdził szef M-Sportu cytowany przez Autosport. – Nie widzę żadnego powodu, dla którego miałby nie wygrać na Wyspach Kanaryjskich. On jest bardzo, bardzo szybkim kierowcą, ale znak zapytania dotyczy luźnej nawierzchni. Nigdy nie prowadził naszego samochodu na szutrze, więc będzie ciekawie zobaczyć jak sobie poradzi.
– Myślę, że otrzymał lepszą ofertę od Citroena – powiedział Malcolm Wilson. – Czasami tak jest, raz wygrywasz, raz przegrywasz. Dobre jednak jest to, że Robert postawił na rajdy, to pozytywny zastrzyk dla naszego sportu.
Mateusz Olszacki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz